wtorek, 28 maja 2013

Mieszkanie w Katowicach

  Jakiś czas temu pewna klientka poprosiła mnie o zaaranżowanie ich salonu oraz aneksu kuchennego na nowo, ponieważ z urządzania "na własną rękę" byli niezadowoleni. Salon był pusty, nieciekawy, bez wyrazu. Kuchnia zbyt otwarta, coś tutaj brakowało, żeby oddzielić ją od salonu, ale klienci nie chcieli jej zamykać tylko trochę odznaczyć.  Źle dobrane lampy, które dawały bardzo mało światła
i rzucały na wszystko żółty kolor. Do tego zakupili mocno czerwony narożnik, który jak się okazało raczej do niczego nie pasuje. Trzeba było coś wymyślić, wykorzystać co się da i zaprojektować wnętrze tak, żeby wszystko ze sobą harmonizowało. Niestety jak to w życiu bywa nie posiadam zdjęć z realizacji, bo po wykonaniu pracy o to zawsze najtrudniej, ale mam własne aranżacje komputerowe. Przed przystąpieniem do pracy zawsze wykonuję zdjęcia stanu istniejącego, którymi
w późniejszej pracy się podpieram (gdy coś umknie mojej uwadze) i fajnie byłoby te zdjęcia zestawić z efektem po zmianach, ale trudno, nie można mieć wszystkiego :)

Tak salon wyglądał przed zmianami:

 
A to już moje propozycje:
Propozycja I: ściana z czerwonej cegły postarzanej, do tego obraz w kolorach miedziano czerwonych, oraz dodatki (wazony) w kolorze czerwonym nawiązujące do narożnika, lampy z kutego metalu. Dodatkowo w kuchni również trochę czerwieni w dodatkach i tapeta na ścianie w czerwone kwiaty. Zasłony i meble w ciemnym brązie. Kuchnia oddzielone drewnianym słupem.  

 
Propozycja II: ściany w ciemnym brązie, ale za to zasłony oraz widoczna półka nad narożnikiem
w kolorze ecru, obraz i dodatki jak w propozycji I.

 
Propozycja III: wersja jasna, ściany w lekkiej szarości meble w salonie w kolorze wenge, stół
i krzesła w kuchni oraz słup - bielone drewno. Wszystkie dodatki w kolorach czerwieni i turkusu. Turkusowe są również zasłony i ściana nad meblami w kuchni. Nad stołem wisi półka na łańcuchach np. na kieliszki.

 
Takie były moje propozycje, decyzja co do wersji ostatecznej należy zawsze do inwestora.
 
Teraz jeszcze moje koronkowe serduszka.
 
Tutaj wykonane na kiermasz szkolny:
 


 

 
Tutaj serduszka zamówione przez Panią z Żor:


 
Do następnego razu :)
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz